Przejdź do treści

Jesień! Uważaj na swojego pupila

Piękna, złota jesień. Jest już chłodno, ale jeszcze nie aż tak, by zniechęcać się do długich spacerów. Zachwycające, wielobarwne korony drzew, przebijające się słońce i mały wulkan energii radośnie poszczekujący i biegający przy nogach. Tę sielankę łatwo burzą zagrożenia, które szczególnie jesienią czyhają na nasze czworonogi.

Czasem wystarczy chwila nieuwagi, by spokojny spacer przerodził się w mrożącą krew w żyłach walkę z czasem. Wbrew pozorom, jesienią musimy mieć oczy dookoła głowy, a także przewidywać różne niebezpieczne sytuacje. Przygotowaliśmy dla Was kilka porad i wskazówek co robić, by jesień była przyjemna zarówno dla Waszych pupili, jak i dla Was.

Niskie temperatury

Gorące i intensywne lato ustępuje chłodnym, jesiennym dniom i jeszcze zimniejszym nocom. To nie tylko szok dla nas, ale także dla naszych psiaków. Różnica temperatur może powodować u nich szok termiczny, dlatego bardzo ważne jest, by nie wychodzić z psiakiem na spacery tuż po przebudzeniu. Najpierw należy go „przegonić” po domu i zaktywizować go poprzez zabawę.

Lepiej też unikać długich i męczących spacerów w trakcie deszczowej aury. Jeśli psiak jest przemoczony, łatwiej o przeziębienie. Oczywiście, nie oznacza to, że jesienią i zimą należy całkowicie zrezygnować z długich wędrówek. Są one niezbędne do utrzymania formy, zdrowia i budowania odporności.

Pamiętaj, że kluczem do odpowiedniej odporności jest ruch i zbilansowana dieta. Psy, podobnie jak ludzie, podczas niskich temperatur zużywają więcej energii, ponieważ dodatkowo muszą ogrzać swój organizm. Warto więc podawać im wysokiej jakości karmę, bogatą w niezbędne witaminy, minerały i kwasy omega 3 i 6.

Cztery wrażliwe łapki

Jesienią przywdziewamy grubsze i cieplejsze obuwie lub kalosze, ale nasze psiaki muszą sobie radzić na swoich poduszeczkach przez okrągły rok. Wprawdzie, istnieją specjalne buciki dla psów, ale tylko niewielki ułamek psiaków faktycznie daje je sobie założyć i chodzi w nich bez skrępowania. Zatem dla zdrowia i komfortu, jesienią należy szczególnie dbać o ich łapki.

Któż z nas nie zachwyca się idealnie zbudowanymi psimi łapkami i ich rozkosznym smrodkiem? Niestety, jesienią są to też miejsca szczególnie narażone na silne zabrudzenia. Błoto, liście, skorupki po kasztanach – wszystko to wbija się w nie i obkleja. Zanieczyszczenia, które ukrywają się w przestrzeniach między poduszkami, mogą powodować małe urazy i rany, a także ogromny dyskomfort.

Pielęgnacja łapek jest więc kluczem do zadowolenia psiaka. Zaleca się płukanie łapek ciepłą wodą po każdym spacerze, a przy mocniejszych zabrudzeniach używanie także szamponu dla psa. Jest to szczególnie istotne zwłaszcza wówczas, gdy na ulicach i chodnikach pojawia się śnieg i tak okrutna dla psich łapek sól. Na rynku są też dostępne specjalne, łagodzące podrażnienia balsamy do smarowania psich poduszeczek.

Gdy szybko robi się ciemno

Jesienią zmrok zapada znacznie szybciej niż latem, często jeszcze nas tym zaskakując. Dla własnego bezpieczeństwa musimy dbać o to, byśmy byli widoczni dla innych po zmroku, nosząc jasne ubrania z elementami odblaskowymi. Podobnie rzecz wygląda w przypadku naszych zwierząt – musimy zadbać o ich bezpieczeństwo i widoczność.

Z pomocą przybywają tu odblaski. Na rynku istnieje wielu producentów, którzy wykonują smycze i szelki z elementami odblaskowymi. Jest to szczególnie pożądane zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Co więcej, w sklepach zoologicznych można znaleźć różnego rodzaju świecące obroże, które sprawią, że nawet czarny jak smoła pies będzie doskonale widoczny w ciemności.

Niektórym brakuje wyobraźni

Jesienią, gdy szybciej robi się ciemno, coraz częściej poza szumiącym wiatrem i padającym deszczem słyszymy także… huk petard i fajerwerków. Niestety, choć w dzisiejszych czasach świadomość szkodliwości tego typu „rozrywek” jest już większa niż jakąś dekadę temu, wciąż znajdują się tacy, którzy nie przejmują się niewyobrażalnym lękiem, jaki wzbudzają w zwierzętach.

I choć teoretycznie tego typu akcesoria raczej używane są w okolicy Sylwestra, szczególnie w dużych miastach próbne pokazy i strzelanie zaczynają się już jesienią. Zwierzę w obliczu stresu wywołanego nagłymi wystrzałami w bliskiej odległości od razu przechodzi w tryb ucieczki. Pamiętajmy więc, by nie puszczać go luzem, a gdy jakimś cudem zerwie się ze smyczy, działać bardzo szybko. Przypominamy też, by przymocować do szelek lub obroży adresówkę z danymi kontaktowymi, a także by zachipować pupila. Te działania mogą sprawić, że psiak szybciej wróci do domu.

Uwaga na robactwo

Niestety, wciąż u wielu osób panuje błędne przeświadczenie, że kleszcze i inne żyjątka to problemy głównie okresu wiosenno-letniego. Prawda jest taka, że powinniśmy zabezpieczać nasze zwierzęta przeciwko kleszczom, pchłom i innym tego typu insektom również jesienią, a nie zaszkodzi i zimą. Zwłaszcza obecnie, gdy zimy nie są już tak mroźne jak kiedyś. To, że temperatury są niższe, nie oznacza, że te groźne insekty nie czyhają na naszego pupila w trawach, krzakach i w jesiennych liściach.

Idzie śmieciarka

Chyba każdy psiak przechodzi przez etap zamieniania się na spacerach w śmieciarkę. Niezależnie od tego, czy ma pełny brzuszek i ulubione smaczki w zanadrzu – zawsze coś wyniucha, wygrzebie lub ze zwyczajnej ciekawości złapie do pyska. Szczególnie w okresie szczenięcym i wczesnej młodości trzeba mieć oczy dookoła głowy. Zwłaszcza, że jesienią niemal każda leżąca na ziemi rzecz stanowi zagrożenie.

Na początek: grzyby. Nawet te, które nie są trujące, stanowią niebezpieczeństwo dla zwierząt. Stanowczo odradzamy więc zabieranie psiaka na grzybobranie. Wystarczy chwila nieuwagi i psiak może się najeść grzybów, które spowodują u niego wymioty, biegunkę, pobudzenie, apatię lub drgawki. Jeżeli po wizycie w lesie zauważysz u psiaka niepokojące zachowania, od razu skontaktuj się z lekarzem weterynarii.

Wszystkie jesienne cuda, które wprawiają nas w zachwyt, czyli kasztany, żołędzie i jarzębina są niebezpieczne i trujące dla naszych pupili. Biegunka, wymioty, ślinotok i ból – to najczęstsze objawy zatrucia. Co więcej, połknięcie w całości kasztanów czy żołędzi może spowodować niedrożność układu pokarmowego. Osobny temat to kasztanowiec – okazuje się, że nie tylko jego owoce, kasztany, są trujące – toksyczne substancje znajdują się we wszystkich jego elementach, także w liściach. Uwaga też na skorupki orzechów włoskich – choć same orzechy w niewielkich ilościach nie zaszkodzą żołądkowi, skorupki są trujące.

Na psiaki trzeba mieć czujne oko także w ogrodzie. I tak na przykład kontakt psa z typowo jesiennymi kwiatami, czyli chryzantemami, może skończyć się zapaleniem skóry lub wymiotami. Jeśli zaś planujesz zasadzenie w ogrodzie cebulek krokusów, przypilnuj, by Twoje zwierzę ich później nie odkopało – cebulki tych kwiatów zawierają szkodliwe dla psów związki. Podobnie rzecz ma się z winogronami (oraz rodzynkami) – nawet kilka-kilkanaście gram może spowodować zatrucie, a nawet niewydolność nerek.

Przede wszystkim bezpieczeństwo

Choć jesienią na naszych czworonożnych podopiecznych czyha cała masa zagrożeń, nie zapominajmy, że długie spacery, ganianie, szczekanie czy zabawa na powietrzu z innymi psami to coś, co szczególnie cieszy nasze psiaki. Jeśli odpowiednio przygotujemy się do tej pory roku, będziemy bacznie obserwować nasze zwierzę i szybko reagować w razie jakichś odstępstw od normy – wszystko będzie dobrze. To piękna pora roku i jeśli tylko będziemy pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, nic nie zagrozi szczęściu i zdrowiu naszych czworonogów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *