Spała w wynajętym busie, a na pace przetrzymywała… 19 kotów. Bez klimatyzacji, dostępu do wody i światła dziennego, za to w klatkach pełnych odchodów. Dzięki zgłoszeniu na Animal Helper i interwencji gdyńskiej policji, koty są już bezpieczne. Kobieta została zatrzymana i usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzętami.
Nie wiadomo, jak długo trwała gehenna kotów, które przetrzymywano w wynajmowanym pojeździe typu transporter. Według relacji okolicznych świadków, mogło to być nawet kilka tygodni. Informacja wpłynęła za pośrednictwem aplikacji Animal Helper, czyli 112 dla zwierząt.
To mógł być „hotel dla zwierząt”
Zgłoszenie dotyczyło kobiety, która miała mieszkać w wynajętym pojeździe wraz ze zwierzętami. – W toku prowadzonych działań udało nam się ustalić, że kobieta przemieszczała się z miejsca na miejsce, a w międzyczasie umawiała się z ludźmi na przyjęcie kolejnych zwierząt do hoteliku, który rzekomo prowadzi – mówi Paweł Gebert z Animal Helper.
Do interwencji doszło w środę, 7 maja, w godzinach wieczornych. Na miejscu obecni byli przedstawiciele Fundacji Psia Krew, którzy wezwali policję. Jak się okazało, na pace znajdowało się aż 19 kotów. Kobieta w momencie zatrzymywania utrzymywała, że koty są jej. Jednakże, w kontekście prowadzonej przez nią działalności, budzi to poważne wątpliwości.
Na miejscu wraz z interweniującymi, była też Marta Michta, behawiorystka zwierzęca. – Warunki i zagęszczenie, w jakich znajdowały się zwierzęta były wstrząsające. Mam podejrzenia, że mogą to być zwierzęta właścicielskie, z racji tego, że ta kobieta ogłasza się w Internecie jako osoba prowadząca hotelik dla zwierząt. Dodatkowo, koty sprawiały wrażenie spragnionych kontaktu z człowiekiem, łasiły się i próbowały zwrócić na siebie uwagę – opowiada.
Koty w schronisku, kobieta na komisariacie
Koty przebywały w skrajnie niehumanitarnych warunkach – stłoczone po kilka w klatkach kennelowych pełnych odchodów, bez wody. Znajdowały się na pace samochodu dostawczego, bez światła dziennego i klimatyzacji. To szczególny problem w kontekście panujących obecnie temperatur – w ciągu dnia auto mocno się nagrzewało, a nocą temperatury spadały do 3-4 stopni Celsjusza.
Wszystkie zabezpieczone zwierzęta natychmiast trafiły do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt OTOZ Animals „Ciapkowo” w Gdyni. Przetrzymująca je zaś kobieta, została zatrzymana przez policjantów z komisariatu na gdyńskim Oksywiu do czasu wyjaśnienia. Według uzyskanych informacji, jeszcze dziś ma usłyszeć zarzut znęcania się nad zwierzętami. Jako Fundacja Psia Krew zamierzamy przystąpić do sprawy karnej w imieniu pokrzywdzonych zwierząt.